niedziela, 26 sierpnia 2012

Z wesela

Ostatnio bawiłam się na weselu bliskiej koleżanki, jak to na weselu było super i wesoło :)
Wrzucam kilka zdjęć, aby zaprezentować się jak wyglądałam. Miałam czarną baskinkę z Zary, starałam się więc ją rozświetlić jakimiś dodatkami.






W związku z sukienką spotkała mnie niemiła okoliczność i nie chodzi o to, że jest krótka :) Niestety strasznie farbowała, szczególnie bylo to widać po moich paznokciach i dłoniach, które zrobiły się czarne i wyglądałam jakbym w ziemi grzebała :)

wtorek, 21 sierpnia 2012

Niespodzianka w Aptece

Hej, pamiętacie mój dawny post w którym opisywałam, że jestem w gazecie Men's Health ? Klik
Otóż kolejna taka niespodzianka spotkała mnie w lokalnej aptece. Czekając aż obsługująca mnie pani przyniesie towar rozglądałam się po aptece, aż wypatrzyłam samą siebie :)


Nigdy nawet nie próbowałam tej kawy, ale mam nadzieje że jest chociaż dobra i skuteczna, skoro stałam się jej twarzą :)

czwartek, 16 sierpnia 2012

Nowa sukienka i rocznica.

Wczoraj obchodziłam kolejną rocznice trwania w związku :) Jakoś specjalnie hucznie nie świętujemy takich wydarzeń, ale jak co roku musieliśmy usiąść w kawiarni gdzie odbyła się nasza pierwsza randka, a wieczorem zrobiłam pyszną kolacje.

Jakiś czas temu na wyprzedaży kupiłam nową sukienkę Zary, w końcu miałam okazje ją założyć.





W Kawiarni :

I kolacja, łosoś w sosie koperkowym :)


wtorek, 14 sierpnia 2012

Ponownie Wellaton 12/0

Przyszedł czas na odrosty. Od ostatniego farbowania mineło 1,5 miesiąca.
Muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z farby Wellaton, kolor włosów wyglądał przez ten cały okres ładnie. Trzymałam ją ok 40 minut w czym na jakieś 3 minuty zmalaksowałam na całości.

A to mój odrost :)


Włoski po farbowaniu




* W prezncie dostałam okulary przeciwsłoneczne, ale sama nie jestem do nich przekonana, może mi poradzicie ?:)



Bardzo nie lubię dużych i rzucających się w oczy napisów, loga firmy. Kojarzy mi się to z wielką modą, która była parę lat temu, na wszelkie podróbki. I tu mam pytanie, czy tych okularów o dość eleganckim kształcie nie psuje ten wstrętny napis i buźka ?? :)

piątek, 10 sierpnia 2012

Laminowanie włosów i mega róż od Eveline

Kto jest wciągnięty w włosomaniactwo już wie o laminowaniu włosów, na blogu guru Anwen pojawił się na ten temat ostatnio wpis. Musiałam więc wypróbować to na sobie. Na początku się wystraszyłam tych "glutów" z żelatyny, ale jakoś się przełamałam. Po zmyciu tej mieszanki włosy były okropnie szorstkie i sztywne, ale po wyschnięciu i rozczesaniu miałam efekt gładkich włosów prawie jak po prostownicy, więc polecam :) Ciekawe tylko co ile można ten zabieg przeprowadzać i jak długo utrzymuje się na włosach, zobaczymy.

Zdjęcie po laminowaniu


Kilka tygodni temu zakupiłam lakier o ślicznym intensywnym, różowym kolorze od Eveline, szukałam później innych odcieni z tej serii ale z rossmanów je wywiało.



Co do  tego drugiego lakieru to jest to utwardzacz przyśpieszający schnięcie lakieru Seche Vite. Szybkość schnięcia super, ale czy mocno przedłuża żywotność lakieru to nie jestem taka już pewna.



Bransoletka - Cubus

czwartek, 9 sierpnia 2012

Działeczka i zaprawy

Uff pracowity dzień, no może nie było tak źle :) Odwiedziłam działkę mojego dziadka, a że owoców w tym roku jest wyjątkowo sporo nazbierałam całe wiadro śliwek na kompot oraz ogórki do kiszenia.





Szczerze mówiąc to robie to po raz pierwszy i naprawde nie ma z tym dużo roboty, a chłopak jaki zadowolony :)

Mały bonusik z działki

Nowy szampon i obraz

W końcu dorobiłam się dobrego aparatu, koniec więc wrzucania zdjęć z telefonu.
Ostatnio skończył mi się szampon dla dzieci Baby dream a olejek do mycia Baby dream fur mama nie sprawdził się na moich włosach. Potrzebowałam szamponu do codziennej pielęgnacji, szampon z SLES do oczyszczania już mam, wybrałam więc łagodny szampon Alterry do włosów suchych, granat i aloes. To mój pierwszy kosmetyk tej linii, ciekawa jestem jak się sprawdzi. Kupiłam również mój ulubiony krem do rąk Isany, szybko się wchłania i ładnie nawilża, jedyny minus to pod koniec naprawdę ciężko jest go wydobyć z tubki.


Na ścianie mam nowy obraz. Przyjrzawszy się można zauważyć, że tą czarną postacią jest Batman, mój chłopak bardzo go lubi :)
Jak Wam się podoba ? :)

piątek, 13 lipca 2012

Wisior Monnari

Krążąć ostatnio po sklepach wstąpiłam do Monnari, do którego raczej nie zdarza mi się wchodzić, oczywiście skłonily mnie do tego wielkie plakaty infotmujące o obniżkach. Byłam już trochę zmęczona i nawet nie chciało mi się tych wszystkich ciuchów przeglądać, ale spodobał mi się wisior.
Duży, kolorowy, o ciekawym kształcie. Kosztował 30 zł, sądzę ze nie jest to dużo, szczególnie dlatego ze jest naprawdę spory.



W superpharm robiąc zakupy dostałam w gratisie złoty lakier do paznokci. Nie jest to mój ulubiony kolor na paznokciu, kojarzy mi się z pożółkniętą płytką, ale przy opalonych dłoniach i ze złotymi pierścionkami ładnie się prezentuje. 

 

sobota, 7 lipca 2012

Przypadkowa wizyta w SH

W Bygoszczy dzisiaj pogoda średnia, duchota. Wczoraj za to było piękne słonce, postanowiłam więc wzmocnić moją opaleniznę. Idąc do Rossmanna po sławny już spray Ziaji przyspieszający opalane z masłem kakaowym, tknięta przeczuciem wstąpiłam do SH. Mam go pod domem, ale zazwyczaj mam pecha i nic ciekawego nie znajduję. Tym razem wypatrzyłam dla siebie aż dwie rzeczy :)

1. Biała marynarka, kosztowała jedynie 21 zł, a podobno to must have wiosna/lato 2012



2. Biała torebeczka River Island, za 12 zł. Nie jest to nic specjalnego, ale jest mała i zgrabna, przyda mi się w ciepłe dni do jasnych kreacji.





Kilka inspiracji z biała marynarką, która pasuje prawie do wszystkiego.






wtorek, 3 lipca 2012

Farbowanie odrostów Wellaton 12/0

Od ostatniego farbowania minęło aż 1,5 miesiąca, udało mi się przetrzymać :)
Chciałam aby włoski były troszkę jaśniejsze, szukałam jakiegoś słonecznego odcienia. Polecany przez wiele dziewczyn Welaton 12/1 ma chłodny odcień więc zdecydowałam się na 12/0.


Moje wcześniejsze farbowanie nie wyszło idealnie, więc obawiałam się ze tak też będzie tym razem, oraz że nie osiągnę wymarzonego jaśniejszego blondu. Jestem zaskoczona, kolor bardzo mi się podoba, tylko czy nie jest za jasny teraz? nie spodziewałam się takiego efektu :)









Kilka zdjęć w słońcu z moją chrześniaczką, z ostatniego weekendu








czwartek, 28 czerwca 2012

Kuracja Eveline



            W końcu zabrałam się za odpowiednią pielęgnację swoich paznokci. Kiedyś nałogowo sama zakładałam sobie tipsy i zalewałam żelem. Jakieś 5 miesięcy temu postanowiłam z tym skończyć, ale że moje paznokcie były zniszczone i przepiłowane, postanowiłam wzmacniać je jedynie żelem, sądząc że jak będę uważać z pilnikiem to odczekam aż to co było zniszczone odrośnie. Niestety żel czsami odpryskiwał, sprawiając problemy. Postanowiłam pozbyć się żelu z płytki, niestety paznokcie są w opłakanym stanie, nie ma co się oszukiwać, mimo wszelakich starań żele, akryle niszą paznokcie.
                   Zakupiłam osławioną odżywkę Eveline 8 in 1, zaczęłam kuracje.  Płytkę mam podobno ładną, więc nie ma aż takiej tragedii.
 
              
Jestem dopiero w 6 dniu kuracji, więc ciężko mówić o widocznych efektach. Ale od razu mogę powiedzieć coś na temat minusów.  Czytałam w recenzjach  na temat bólu, po nałożeniu tego specyfiku, ale to co przeżyłam  ciężko wyrazić słowami. Sądzę, że jest tu trochę mojej winy, nakładałam za grubą warstwe, ale żeby zwykły drogeryjny kosmetyk mógł wywołać takie skutki ubczne, nie mieści mi się to w głowie.
            Jakieś 10 minut po nałożeniu warstwy zaczyna się mrowienie i szczypanie, ale nie w paznokciu tylko jakby w palcu poniżej paznokcia. Jestem dość odporna na ból (jako osoba niezdarna często zdarza mi się potykać, uderzać i przewracać, zazwyczaj nie zwracam na to nawet uwagi)  w tym przypadku, to pół godziny leżałam na podłodze tarzając się z bólu. Wiem, że mogłam to zmyć, ale zdawałam sobie sprawę, że szczególnej krzywdy mi to nie zrobi , poboli, poboli i przestanie. Palce mnie piekły jakbym je przypalała, gdy w końcu przestały, były całe czerwone. W tej chwili jest wszystko w porządku, jednak nawet delikatny dotyk płytki sprawia mi ból, a  takie czynności jak szukanie czegoś w wąskiej torebce jest udręką.
           Przestrzegam Was więc dziewczyny o ostrożność z tym specyfikiem. Ja już się nauczyłam i maluje jedynie cieńkie warstwy.

Pozdrawiam