poniedziałek, 26 marca 2012

Farbowanie

Wczoraj miałam kolejne podejście do Wellatonu 12/1, ale tym razem bez farbowania z odżywką i na olej.
Efekty są lepsze, ale jeszcze to nie jest to do czego dążę, gdzieniegdzie prześwituje mi ten ciepły odcień, sadze, że za kolejny miesiąc będzie już idealnie.

Aaa i podcięłam troszeczkę włosy, wyrównałam dłuższy przód do tyłu, co zabawne fryzjerka nic mi za to nie policzyła, nie wiem czy się cieszyć czy załamać, bo te końcówki były tak cienkie,że nic jakby po obcięciu nie spadło :)

Przed

Po

10 komentarzy:

  1. Podziwiam wszelakie samodzielne farbowanie wellatonami, palettami i innymi kojdami. Kurcze mimo wszystko jestem pelna podziwu. Ja mam wtej kwestii dwie lewe raczki i uwazam, ze nie ma to jak kolezanka fryzjerka ktora doradzi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wyszło o wiele ładniej niż poprzednio, no bardzo mi się podoba <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolor b fajny. Zazdroszczę możliwości farbowania samemu w domu, ja robię gęsty baleyage i nie dałabym rady bez fryzjerki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to już jest wyższa szkoła jazdy, ale kilka pasemek kiedyś sama sobie zrobiłam :)

      Usuń
  4. Jakie zdrowe włoski, kolor wyszedł bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, regeneruje je jak mogę, ciesze się że już dobrze zaczynają wyglądać :)

      Usuń
  5. trochę jak dla mnie za jasny , ale na twoich włoskach wygląda super <3

    OdpowiedzUsuń